Pożegnanie z Coronet Bay
Nadeszła pora wyjazdu z Coronet Bay, było nam trochę smutno, bo już się zadomowiliśmy i zżyliśmy z Wendy i zwierzakami. Ale cóż takie życie nomada. Wendy
4 artykułów
Nadeszła pora wyjazdu z Coronet Bay, było nam trochę smutno, bo już się zadomowiliśmy i zżyliśmy z Wendy i zwierzakami. Ale cóż takie życie nomada. Wendy
Anita miała wolny dzień, więc mogliśmy spędzić go razem. Zastanawialiśmy się co chcemy zrobić. Zwiedzać Melbourne, czy zobaczyć bardziej naturalną/dziką Australie. Decyzja została podjęta-wolimy jechać
Zaspaliśmy! Miałam bardzo trudną noc, bo tym razem to ja zatrułam się w Kuala Lumpur. W zeszłym roku to mordka wymiotował i gorączkował. Zdecydowanie te miasto
Przylecieliśmy do Melbourne liniami Air Asia z Kuala Lumpur późnym wieczorem. Lot trwał 7 godzin, jednak wraz z 3-godzinną różnicą w czasie nasza podróż trwała od