Melbourne dzień drugi

Anita miała wolny dzień, więc mogliśmy spędzić go razem. Zastanawialiśmy się co chcemy zrobić. Zwiedzać Melbourne, czy zobaczyć bardziej naturalną/dziką Australie. Decyzja została podjęta-wolimy jechać poza miasto!.
Anita zabrała nas w okolice, gdzie się wychowywała oraz do pobliskiego parku narodowego - Dandenong Rangers National Park.

Tam wybraliśmy się na 3 godzinną pieszą wycieczkę jedną z tras, a Anita opowiadała nam o ptakach spotkanych na trasie- Magpie, Cockatoo, kookaburra, rosella i inne.

Cockatoo, papuga ta potrafi naśladować głosy człowieka

Nasze pierwsze spotkanie z wszędobylskim magpie (czyt. makpaj)

Kookaburra - (czyt. kukabara) - ptak który wydaje dźwięki przypominające paniczny śmiech

Następnie pojechaliśmy na punkt widokowy SkyHigh Mount Dandenong z którego widoczna była panorama Melbourne.

Widok z restauracji na punkcie widokowym

Nadeszła pora na obiad w małej miejscowości Olinda. Zaczęło robić się późno, był to najwyższy czas aby udać się na obserwowanie nietoperzy (flying foxes), które budzą się o zachodzie. Kolonia nietoperzy zamieszkuje las przy polu golfowym Yarra Bend. Obserwowanie jak tysiące nietoperzy wiszą na drzewach, a następnie budzą się i odlatują-coś pięknego:)
Flying fox - nietoperz potocznie zwany latającym lisem ze względu na podobne do lisa futro

Mordki

Podróże to nasza pasja, którą chcemy dzielić się z innymi. Zaczynaliśmy od zwiedzania Europy, następnie odwiedziliśmy Azję, potem Australię i Nową Zelandię, a ostatnio podbijaliśmy Amerykę Środkową.

Podoba Ci się ten wpis?

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach

użyj czytnika RSS!

Polub nas na Facebooku

Zostaw komentarz