Spacer z plaży Bondi do plaży Coogee

Postanowiliśmy sprawdzić trasę z plaży Bondi, najsłynniejszej plaży w Sydney, do plaży Coogee. Spacer tą trasą wzdłuż wybrzeża był bardzo polecany przez przewodnik. Dopłynęliśmy do centrum Sydney promem, następnie do plaży Bondi wzięliśmy autobus. Pomimo, że trasa była bardzo zatłoczona, zdecydowanie warto było ją odwiedzić.

Do portu dojechaliśmy rowerami, tam wsiedliśmy w prom -kolor zielony, a następnie w autobus- kolor niebieski

Trasa pieszej wycieczki - 6km, zajęła nam dwie godzinki

Bondi beach- najsłynniejsza plaża w Sydney

Przy wielu plażach w Sydney są baseny, tutaj świetny basen przy Bondi beach

Figurka przy plaży Bondi upamiętniająca tragiczny dzień w lutym 1938r zwany czarną niedzielą. Na plaży znajdowało się ok 35 tys. ludzi, kiedy nagle przyszły 3 duże fale i porwały setki kąpiących się w ocean. 250 osób zostało uratowanych z wody przez ratowników, 100 bez uszczerbku, 30 osób wymagało resuscytacji, 5 osób zginęło

Boiska do gry w siatkówkę na plaży Tamarama

Ludzie piknikujący przy plaży Tamarama

Trasa biegnąca wzdłuż klifu

Basen przy plaży Bronte

Klif przy plaży Bronte

Cmentarz Waverley przy oceanie

Cmentarz Waverley na trasie spaceru

Plaża Clovelly, przypomina kanał, podobno jest to bardzo dobre miejsce do snorkelingu

Mordkuś nawet zdecydował się na kąpiel w tym miejscu, bo takiej plaży to jeszcze nie widzieliśmy. Poza tym niezłe fale tam się tworzyły jak woda z oceanu wpadała w ten zwężony odcinek.

Na klifie przy plaży Clovelly

Zatoka Gordona, na pierwszym planie łódki, wykonane z metalu, aby zwiększyć odporność w przypadku zderzenia ze skałami

Trasa w pobliżu plaży Clovelly

Plaża Coogee

W Coogee okazało się być bardzo imprezowo. Trafiliśmy na pokaz sztuk walki - Capoeira.

A także czekając na autobus na mini koncert, z fajnym autkiem na pierwszym planie:)

Widok samochodów w takim stylu nie jest w Australii rzadkością

Mordki

Podróże to nasza pasja, którą chcemy dzielić się z innymi. Zaczynaliśmy od zwiedzania Europy, następnie odwiedziliśmy Azję, potem Australię i Nową Zelandię, a ostatnio podbijaliśmy Amerykę Środkową.

Podoba Ci się ten wpis?

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach

użyj czytnika RSS!

Polub nas na Facebooku

Zostaw komentarz